To był udany weekend w wykonaniu zuchów, harcerzy, wędrowników i absolwentów Szczepu im. Romualda Traugutta. W dniach 12-14 października niespełna 100 byłych i obecnych trauguttowców spacerowało po ziemi łęczyckiej, by w finale spotkać się na tradycyjnej giełdzie piosenki.
Przygotowania do rajdu rozpoczęliśmy już na obozie, wyznaczając datę na początek października. Wszystko z założeniem, że będzie to świetna okazja na podsumowanie akcji naborowych w drużynach i możliwość rywalizacji jednostek szczepu. Jako temat przewodni wybraliśmy zagadki i przygodę w stylu Indiany Jonesa i Pana Samochodzika. Tematyka wynikała z lokalizacji rajdu, która w tym roku przypadła na królewskie miasto Łęczyca, posiadające bogatą i barwną historię.
Drużyny miały za zadanie dotrzeć do miejsca noclegu (Szkoła Podstawowa nr 4 w Łęczycy) w piątek wieczór. Trauguttowcy za środek transportu obrali pociąg, a transport został podzielony na dwie tury. Na miejscu jednostki spędziły piątkowy wieczór we własnych gronach, czy to przygotowując się do festiwalu, czy to organizując zbiórki. Co ciekawe, 47 ŁWDH wysiadła z pociągu wcześniej, by dojść na bazy rajdu z odpowiednim bagażem kilometrów.
Ostatecznie na miejscu zameldowały się: 4 ŁDH „Błyskawica” im. gen. Mariusza Zaruskiego, 6 ŁDSH, 7 ŁDH „Płomienie”, 48 ŁDH, 47 ŁWDH im. Leonida Teligi, Próbna Drużyna Harcerska, Gromada Zuchowa Radosne Pszczółki i Gromada Zuchowa Brykające Tygryski.
W sobotę wszystkie drużyny ruszyły na trasę rajdu, podążając za listami oraz kartkami z pamiętnika od Tomasza NN. czyli popularnego Pana Samochodzika, który za cel obrał sobie odnalezienie zaginionego testamentu Króla Kazimierza Wielkiego. Zwiedziliśmy łęczycki zamek, mury miejskie, rynek, koryto starej Bzury, skansen, wczesnośredniowieczne grodzisko oraz kolegiatę w Tumie. Na koniec rajdu, drużyny musiały ugotować sobie obiad na kuchniach polowych. W tym czasie absolwenci szczepu otrzymywali swoją własną trasę, którą mogli przebyć ze swoimi dziećmi i przyjaciółmi.
Film wprowadzający uczestników w fabułę…
Wieczorem nastał punkt kulminacyjny, czyli festiwal. Uczestnicy rywalizowali w trzech kategoriach: piosence przygodowej, piosence historycznej oraz w interpretacji sceny z ulubionego filmu przygodowego. W kategorii piosenek bezkonkurencyjna okazała się 4 ŁDH, natomiast w kategorii scenek wygrała 47 ŁWDH. Po festiwalu przyszedł czas na uroczystości w drużynach – przy świetle księżyca swoje przyrzeczenie złożyła druhna z 48 ŁDH. Swoją małą uroczystość miało też dwóch druhów z 7 ŁDH „Płomienie”, którzy odnowili przyrzeczenia sprzed lat.
W niedzielę rano odbył się apel, na którym podsumowaliśmy rajd, po nim nastąpiło pakowanie i sprzątanie, po czym udaliśmy się na pociąg powrotny. Ostatecznie na rajdzie pojawiło się 98 byłych i obecnych członków szczepu. Oby wyjazd był motywacją do działania w bieżącym roku harcerskim.