
Dogasło ognisko, ściągnięto flagę, a pył po krzątaninie harcerzy pośród lasów Pojezierza Wałeckiego opadł. Za nami Harcerska Akcja Letnia Szczepu im. Romualda Traugutta, która w tym roku była bardzo wielowymiarowa. Tym tekstem postaramy się podsumować dokonania trauguttowców z ostatnich miesięcy.
Prace nad organizacją tegorocznego wypoczynku ruszyły na długo przed zakończeniem roku szkolnego. Rady drużyny skupiły się na przygotowaniu planów pracy, wędrownicy szykowali się do rejsu, a członkowie Grupy Kwatermistrzowskiej wyruszali przygotowywać miejsca obozowe dla reszty uczestników. To właśnie Ci ostatni zainaugurowali wakacyjne harcowanie w Szczepie. Zespół pod dowództwem pwd. Grzegorza Janiczka HO, wyjechał w kierunku Harcerskiej Polany w Strużnicy już 24 czerwca! Na załogę, której wysiłkiem udało się uruchomić bazę, złożyli się następujący druhowie i druhny:
- trop. Julia Dyktyńska;
- odkr. Piotr Nogacki;
- odkr. Paweł Capf;
- pion. Daria Kubiś;
- Aleksandra Lasota HO;
- Marcin Grabowski;
- odkr. Szymon Janiczek.
Z tego grona Julia, Piotr i Paweł pełnili służbę w Strużnicy także w trakcie trwania obozów, natomiast Szymon, Marcin i Grzegorz udali się na Pomorze Zachodnie, by przygotować miejsce obozowania na przyjazd harcerzy.

Kolejna dwie grupy trauguttowców podjęły swoje wyzwania 10 lipca, kiedy to 47 ŁWDH wyruszyła na swój rejs po Zalewie Szczecińskim, a ok. 50 harcerzy z 4 ŁDH „Błyskawica” im. Mariusza Zaruskiego, 7 ŁDH „Płomienie”, 45 ŁDH i 48 ŁDH wyjechali na obóz stały do Bazy Harcerskiej w Tucznie. Wędrownicy przez tydzień żeglowali, zatrzymując się to tu, to tam. Warto odnotować organizację sześciu Przyrzeczeń Harcerskich na Jeziorze Dąbie, w cieniu betonowca Ulrich Finsterwalder. Równolegle do starszych kolegów, harcerze rozbijali swoje obozy, zgodnie z wybranymi obrzędowościami. I tak „Czwórka” nazwała się „Kobietami na Krańcu Świata”, „Siódemka” „Grodem Rycerskim”, „Cztery-Pięć” podjęła misję szkolenia komandosów, a „Czterdziesta ósma” skupiła się na poznawaniu leśnych tajemnic. Drużyny realizując swoje założenia wyruszały na wędrówki, zdobywały sprawności i harcowały w lasach otaczających obóz. W ciągu trwania do Rady Szczepu włączono trójkę nowych przybocznych: odkr. Szymona Janiczka, pion. Julię Jaros i odkr. Seweryna Wolińskiego. Każda z jednostek zorganizowała też swoje Przyrzeczenia Harcerskie, które łącznie złożyło 10 druhów i druhen.


17 lipca do Tuczna dojechały kolejne uczestnicy wypoczynku. 47 ŁWDH dotarła do nas pociągiem ze Szczecina, z Łodzi autokarem przyjechały zuchy z GZ „Radosne Pszczółki” i GZ „Brykające Tygryski”, a z Leszna dołączyła zaprzyjaźniona 15 SDH im. 62 Kompanii Specjalnej Commando. Ci ostatni rozbili się wśród innych trauguttowych drużyn, a pomiędzy harcerzami z dwóch miast następowała integracja podczas wspólnych wycieczek, warsztatów i ognisk. Zuchy tylko na chwilę pozostały w tuczniańskim lesie, bo niedługo wyruszyły w podróż po planetach, śladem Małego Księcia. Po drodze spotkały też postacie trochę z innej bajki, jak Gargamel! Jednak wszystkie były bardzo dzielne, a te najstarsze i najmądrzejsze zostały przekazane do drużyn harcerskich. Tutaj warto wymienić wszystkich komendantów podobozów, kwatermistrza i oboźnego obozu:
- 4 ŁDH – pwd. Halina Kuran HO;
- 7 ŁDH – phm. Jakub Dyktyński HO;
- 45 ŁDH – Szymon Skrzypek HO;
- 48 ŁDH – Marcin Bąk HO;
- 15 SDH „Commando” – pwd. Sławomir Durka;
GZ „Brykające Tygryski” i GZ „Radosne Pszczółki” – pwd. Weronika Skrzypek HR; - kwatermistrz obozu – pwd. Weronika Skrzypek HR;
- oboźny obozu – pwd Grzegorz Janiczek HO.
- służba łącznościowa, zdalna i wsparcie telefoniczne ( ;-) ) – pwd Weronika Sobańska HO.
Pomimo zdecentralizowanej formuły organizacyjnej, pracowaliśmy też wspólnie. 21 lipca nad brzegiem jeziora Tuczno odbył się festiwal artystyczny! Drużyny musiały przygotować piosenkę o niebie oraz zaprezentować ekologiczny strój. Zwieńczeniem obozu był bieg na stopnie, czyli sprawdzian zdobytej dotychczas wiedzy z technik harcerskich. Wspólnymi uroczystościami było też przyjęcie do grona instruktorów ZHP. Swoje zobowiązania złożyły pwd. Halina Kuran i pwd. Anna Durka. Ostatnim wspólnym akcentem była oczywiście watra obozowa, również nad brzegiem jeziora. Piękne ognisko przygotowane wspólnymi siłami wszystkich drużyn, pod wodzą pwd. Grzegorza Janiczka, przypominające pomost nad rzeką przyciągnęło harcerzy na całą noc!


Obóz stały zakończył się de-pionierką i apelem kończącym, na którym podsumowano bieg i podziękowano organizatorom wypoczynku, w tym dwójce obozowych komendantów – phm. Maciejowi Szmitowi i phm. Oldze Skowrońskiej. Po uroczystym ściągnięciu flagi i wspólnym zdjęciu udaliśmy się do autokarów. Wyjazd zakończył się 30 lipca, ok. godziny 21:30 na parkingu w Manufakturze, gdzie czekali na nas rodzice.

Czy był to koniec wakacyjnych aktywności trauguttowców? Oczywiście, że nie! Po zakończeniu obozu, na miejscu w Tucznie pozostała poszerzona Grupa Kwatermistrzowska, w celu pomocy szefostwu Bazy Harcerskiej. Grupa w składzie:
- pwd. Grzegorz Janiczek HO;
- odkr. Szymon Janiczek;
- wyw. Dominik Wróbel;
- Wyw. Bartosz Nowakowski;
- Aleksandra Lasota HO;
- pion. Daria Kubiś;
pozostała i zamknięciu obiektu i do 10.07 pełniła służbę na terenie bazy. Równolegle na Bazę w Strużnicy dojechała grupa wsparcia, która wspiera (ostateczny wyjazd z Polany nastąpi 19.07) na miejscu szefostwo zgrupowania. W skład tej ekipy wchodzą: - phm. Jakub Dyktyński HO;
- pwd. Grzegorz Janiczek HO;
- Marcin Bąk HO;
- wyw. Dominik Wróbel;
- odkr. Szymon Janiczek;
- dh Piotr Górecki.
W samej Strużnicy, spotkali się tez nasi przyjaciele i absolwenci, celebrujący kolejny Zlot Dinozaurów, czyli coroczne spotkanie trauguttowców i wielbicieli Polany w Strużnicy.
Czy to nareszcie koniec tego dzieła szaleńczego kronikarza? Na szczęście nie, bo służbę podczas Zlotu z okazji 30-lecia ZHR pełnił dh Maciej Baśnik HO, który jako członek bratniej organizacji przeprowadził dla uczestników zlotu warsztaty. Natomiast w trakcie dwóch ostatnich tygodni sierpnia trójka wędrowników z naszego Szczepu wyjedzie na Kurs Drużynowych organizowany przez ZKK Hufca Łódź-Polesie. Chodzi tutaj o:
- Adama Plichę HO;
- Macieja Baśnika HO;
- Aleksandrę Lasotę HO.
W organizację włączyła się pwd. Weronika Sobańska, odpowiadająca za kurs drużynowych harcerskich. Natomiast oboźnym całego kursu jest były członek Komendy Szczepu, phm. Michał Wacławski HR.
To były ( a właściwie są, w momencie pisania tego tekstu) naprawdę aktywnie spędzone wakacje. Jako Komendant Szczepu mogę tylko liczyć, że zdobyte podczas tegorocznego HAL umiejętności pomogą skutecznie rozwijać się naszym podopiecznym, których we wszelkich wydarzeniach, inicjatywach i służbach wzięło udział blisko 110 osób (nie licząc absolwentów). A działań nie brakuje, bo jeszcze w sierpniu przedstawicielstwa szczepowe będą reprezentować Hufiec Łódź-Polesie i Chorągiew Łódzką podczas uroczystości lokalnych i państwowych. Życzę wszystkim członkom szczepu pomyślności w zbliżającym się roku harcerskim. Niespodzianek na pewno nie zabraknie!
Czuwaj!
phm. Jakub Dyktyński
